
Ksiega rekrutów wpis z roku 1866 Franciszek Skroczyńki
Moderatorzy: avee, El, MarcinR
Ksiega rekrutów wpis z roku 1866 Franciszek Skroczyńki
Zwracam się z uprzejmą prośbą o pomoc tłumaczeniu dla mnie przełomowych informacji a sprawcą tej super niespodzianki jest znany tutaj wielu Łukasz Mulak, który to nie pierwszy raz w AP Lublin dokonuje niesamowitych odkryć. Tym razem dzięki wpisowi w księdze poborowych poznałem imię mojego 3xpradziadka a zasadniczo uzyskałem bezpośrednie potwierdzenie ze to Walenty jest ojcem Franciszka Skroczyńskiego z Zaklikowa - 35/175/0 Urząd Gubernialny Lubelski do Spraw Powinności Wojskowej. Wśród 17 kolumn na dwóch dużych stronach tej księgi są dwie których odczytać i zrozumieć mi trudno mimo uporania się za arszynami i werszekami (2xpradziasek miał 175 cm wzrostu
). Poniżej zamieszczam dwa zdjęcia - taki wycinek w ogromnego kolarzu, który aby powstała całość musiałem z 10 zdjęć ułożyć,dzięki temu Łukasz zachował jakość - prosząc o tłumaczenie nazw kolumn i wpisów. Z góry wielkie dzięki za pomoc.

Pozdrawiam
Sławek Skroczyński
Sławek Skroczyński
Odczytuję:
zdj.1
odręcznie: актъ одиночества принятъ..., верно поручикъ..., актъ одиночества принятъ..., …, на 1868 г. продолженъ, 25 летъ...
zdj.2
odręcznie: неумѣеть; женатъ дѣтей имѣетъ одно въ возрастѣ одинъ четверть года; единственный сынъ доказательства представляетъ у матери
zdj.1
odręcznie: актъ одиночества принятъ..., верно поручикъ..., актъ одиночества принятъ..., …, на 1868 г. продолженъ, 25 летъ...
zdj.2
odręcznie: неумѣеть; женатъ дѣтей имѣетъ одно въ возрастѣ одинъ четверть года; единственный сынъ доказательства представляетъ у матери
Wiele zapomniałam. Przeminęło z wiatrem.
El bardzo Ci dziękuję za pomoc w odczytaniu i że zechciałaś odpowiedzieć, powoli traciłem nadzieję, że uzyskam jakąkolwiek podpowiedź. Dla mnie te zapisy wcale nie były oczywistymi, ale jak się nie ma ksiąg metrykalnych to każde źródło traktujące o przodkach z Zaklikowa jest trudnym do przecenienia dobrodziejstwem.
Czy zatem mogę przyjąć, że mój 2xpradziadek Franciszek uzyskiwał od roku 1865 do 1868 odroczenia od służby wojskowej (docelowo chyba w "sołdaty" nie trafił) z racji faktu przedstawiania i uznania "aktu jedynactwa" rozumianego jako bycie jedynym synem swojej matki, nie zaś z racji posiadania jednego syna własnego w wieku roku i 3 miesięcy?
Wiem z tabeli uzupełniającej do prestacyjnej, że ojciec Franciszka czyli mój 3xpradziadek Walenty w roku 1861 już nie żył ponieważ w miejsce jego imienia przy chałupie ze spisu z roku 1846 w Zaklikowie wpisali "wdowa po Walentym". Ale czy uprawnionym byłoby wnioskowanie też i takie, że mój pradziad Walenty nie miał żadnych innych synów poza wspomnianym tu poborowym Franciszkiem, a np. tylko córki ponieważ ciężko jakoś uwierzyć w całkowite jedynactwo w tamtych czasach. Zakładam też, że Franciszek nie przedstawiał fałszywki
, w tak małym miasteczku pewnie można było szybko zweryfikować czy poświadcza nieprawdę.
Zdaję sobie sprawę, że to już trochę spekulacje, ale każdy kto szuka przodków w takiej jak ta sytuacji nieustannie analizuje pewne prawdopodobieństwa w celu łączenia znalezionych strzępków informacji., które innym niewiele by może pomagały, mnie natomiast ogromnie.
Czy zatem mogę przyjąć, że mój 2xpradziadek Franciszek uzyskiwał od roku 1865 do 1868 odroczenia od służby wojskowej (docelowo chyba w "sołdaty" nie trafił) z racji faktu przedstawiania i uznania "aktu jedynactwa" rozumianego jako bycie jedynym synem swojej matki, nie zaś z racji posiadania jednego syna własnego w wieku roku i 3 miesięcy?
Wiem z tabeli uzupełniającej do prestacyjnej, że ojciec Franciszka czyli mój 3xpradziadek Walenty w roku 1861 już nie żył ponieważ w miejsce jego imienia przy chałupie ze spisu z roku 1846 w Zaklikowie wpisali "wdowa po Walentym". Ale czy uprawnionym byłoby wnioskowanie też i takie, że mój pradziad Walenty nie miał żadnych innych synów poza wspomnianym tu poborowym Franciszkiem, a np. tylko córki ponieważ ciężko jakoś uwierzyć w całkowite jedynactwo w tamtych czasach. Zakładam też, że Franciszek nie przedstawiał fałszywki

Zdaję sobie sprawę, że to już trochę spekulacje, ale każdy kto szuka przodków w takiej jak ta sytuacji nieustannie analizuje pewne prawdopodobieństwa w celu łączenia znalezionych strzępków informacji., które innym niewiele by może pomagały, mnie natomiast ogromnie.
Pozdrawiam
Sławek Skroczyński
Sławek Skroczyński
Elbeta byłoby super gdyby była dostępna w takiej formie
ale tak jak póki co zdecydowana większość zbiorów w archiwach państwowych należy udać się do AP Lublin by Zespół: 35/175/0 Urząd Gubernialny Lubelski do Spraw Powinności Wojskowej móc przeglądać. Tutaj masz link by zobaczyć jeśli jeszcze nie widziałaś, że to pokaźny raczej zbiór ponad 12 mb akt obejmujący 879 jednostek aktowych i daty skrajne 1833 - 1917. Co się w nim znajduje też pod tym linkiem poczytasz. Co do nazwy księga rekrutów to taka moja jej robocza nazwa. W księdze, na dwóch stronach prowadzonej, jest 17 kolumn, odpowiednio:
pierwsza strona
1. numer bieżący
2. numer według przepisów poborowych miejscowych
3. nazwa miasta, wsi ,gminy gdzie na stale zamieszkuje poborowy
4. nazwisko i imię poborowego wraz z imionami rodziców
5. zbiorowość społeczna (stan)
6. jakiej wiary
7. data urodzenia poborowego
8. wiek
9. miasto, wieś, gubernia urodzenia (województwo)
10. wzrost (3 podkolumny: arszyny, werszki i osmuszki)
strona druga:
1. stan zdrowia
2. czy umie pisać czy czytać i w jakich językach, jaki zawód
3. kawaler czy żonaty, czy ma dzieci i w jakim wieku
4. czy ma prawo do odroczenia i jak udokumentowane
5 Do jakiego ...tu mam wątpliwość tłumaczenia
6. uwagi
7. też nie wiem jak to dokładnie przetłumaczyć
Kolumny z drugiej strony dobrze widać na podrzuconym przeze mnie powyżej zdjęciu. Jak z powyższego wynika informacji mnóstwo i raczej nie do zdobycia w żadnym innym dokumencie poza metrykalnym, chyba że o charakterze notarialnym, a i nawet w tym ostatnim wielu z tych tutaj wylistowanych danych znaleźć by się nie dało. Wiąże spore nadzieje z zawartością tego zespołu.

pierwsza strona
1. numer bieżący
2. numer według przepisów poborowych miejscowych
3. nazwa miasta, wsi ,gminy gdzie na stale zamieszkuje poborowy
4. nazwisko i imię poborowego wraz z imionami rodziców
5. zbiorowość społeczna (stan)
6. jakiej wiary
7. data urodzenia poborowego
8. wiek
9. miasto, wieś, gubernia urodzenia (województwo)
10. wzrost (3 podkolumny: arszyny, werszki i osmuszki)
strona druga:
1. stan zdrowia
2. czy umie pisać czy czytać i w jakich językach, jaki zawód
3. kawaler czy żonaty, czy ma dzieci i w jakim wieku
4. czy ma prawo do odroczenia i jak udokumentowane
5 Do jakiego ...tu mam wątpliwość tłumaczenia
6. uwagi
7. też nie wiem jak to dokładnie przetłumaczyć
Kolumny z drugiej strony dobrze widać na podrzuconym przeze mnie powyżej zdjęciu. Jak z powyższego wynika informacji mnóstwo i raczej nie do zdobycia w żadnym innym dokumencie poza metrykalnym, chyba że o charakterze notarialnym, a i nawet w tym ostatnim wielu z tych tutaj wylistowanych danych znaleźć by się nie dało. Wiąże spore nadzieje z zawartością tego zespołu.
Pozdrawiam
Sławek Skroczyński
Sławek Skroczyński
W pewnym miasteczku żyli sobie obok siebie SKRoczyńscy i SKOczyńscy, wielu ich myliło nie zważając na to "R"więcej w nazwisku i nawet dzisiaj gdy żaden Skroczyński już tam nie mieszka to na moje pytanie o przodków wskazywali mi SKOczyńskich. Mowa o Zaklikowie, swoistym mateczniku mojego nazwiska. Ale dzięki tej czasem komedii pomyłek poznałem wskazanego mi za mojego przodka Lucjana SKOczyńskiego, a ten gdy zadzwoniłem przytomnie skonstatował, że wprawdzie nazywa się Skoczyński ale jego mama z domu była SKROczyńska. Lucjan mieszka w Lublinie razem z córką i to ona już kilkukrotnie udawała się do APL by odszukać dokumenty pomagające ustalać losy naszych często wspólnych przodków. A ponieważ i mnie korci, to mam nadzieję ze zacznie i moją nieocenioną pomocnicę, a zbiór ten stanie się dla nas priorytetem. Ja mam dobre 300km do Lublina 

Pozdrawiam
Sławek Skroczyński
Sławek Skroczyński
Witaj Radku, tak całkiem sporo tego ale nic nie wiem i póki co nie naciskam na znanego nam tu archiwistę, gdyż Łukasz ma bardzo ważny urlop i dopiero po jego powrocie do pracy nieśmiało się przypomnę i dopytam o jakieś szczegóły tego zbioru
. Ale nie śmiem tym samym gasić twego zapału czy korcenia
, zawsze mogę służyć pomocą w tłumaczeniu ale chyba nie po całości bo się na tyle dobrym w rosyjskim nie czuję niestety 



Pozdrawiam
Sławek Skroczyński
Sławek Skroczyński