Nazwiska w moim drzewie- Czemierniki, Kock, Kamionka, Rudno
Masz imiona ich rodziców i nie tylko. Czego jeszcze chcesz?GregoryG pisze:Najgorsze że
Obyśmy tylko takie kłopoty w życiu mieli - szczerze wszystkim i sobie życzę

Ostatnio zmieniony 02 sty 2017, 10:09 przez Krystyna, łącznie zmieniany 1 raz.
No jestem domorosłym genealogiem dlatego nie wiem co i jak. A gdzie z tym się udać? no i nie znam rosyjskiego albo taką to polszczyzną pisane że nie czaje całkowicie. ze strony mamy też mi było ciężko cokolwiek znaleźć, pradziadek nie widniał ale udało mi się go namierzyć natomiast też dalej sprawa zagmatwana. Nazwisko Feliks Uliczny i Józefa Uliczna z domu Kowalczyk.
Każdy z nas kiedyś nie wiedział i błądził. Jedni cierpliwie się uczą, inni szybko zniechęcają...GregoryG pisze:nie wiem co i jak. A gdzie z tym się udać? no i nie znam rosyjskiego albo taką to polszczyzną pisane że nie czaje całkowicie
M 1926 akt 26 Bystrzyca: Władysław Gryzio i Marta Marcinek
https://familysearch.org/ark:/61903/3:1 ... cc=1867931
Znałeś ten dokument?
Władysław lat 19 urodzony w Leonowie syn Wincentego i Marianny Włosek...
Umiesz sam dalej przeczytać?
Ostatnio zmieniony 02 sty 2017, 10:17 przez Krystyna, łącznie zmieniany 1 raz.
nawet troszkę się jeszcze cofnąłem ale dalej koniec aktów i już się gubię, może jakoś powoli dam radę. Chcę tak daleko jak sie da cofnąć. Moja Babcia Regina Gryzio z domu Karpińska urodziła się na wołyniu ale rodzina jej taty pochodziła z okolic Piotrkowa Trybunalskiego i Łodzi, podobno była blękitnej krwi ale ni jak nie mogę tego znaleźć i powiązać.
Tak wiem że mam ich ślub, dzięki temu cofnąłem się jeszcze pokolenie do jego Ojca Szczepana Gryzio i mamy również Marjanny, i tu teraz problem bo nie ma aktów albo są nieczytelne. Znalazłem akty urodzenia 2ch Szczepanów mogących pasować ale nie wiem jak ich powiązać, Jeden to jan mąż Apolonii Włosek drugi to józef mąż Heleny Wysok. No nic będę podążał dalej tym tropem, poza tym mam jeszcze do zbadania rodzinę Marcinek Ulicznych Czekalskich i Kowalczyków i co tam jeszcze po drodze się znajdzie. Tak czy inaczej dziękuję za pomoc.
Witam.
Zasada jest taka, że akt zgonu jest aktem pomocniczym w którym pewne są tylko dane dotyczące faktu zgonu (data i miejsce). Z danymi dotyczącymi współmałżonków bywa różnie. Jeżeli żyją, to w 99% są poprawne, ale jeśli już zmarli to niekoniecznie. Tak samo jest w przypadku rodziców zmarłego, a wiek to już tylko informacja czy był młody czy stary.
Dane z aktu małżeństwa są w 99% zgodne ze stanem faktycznym jeżeli jest to pierwsze małżeństwo. Przy kolejnych bywa różnie.
Dane z aktu urodzenia są w 99,9% zgodne ze stanem faktycznym (
tak, 99,9% bo nawet w akcie urodzenia zdarzają się błędy).
Właśnie w tym przypadku mamy problem z poprawnością imienia matki Wincentego, zapisanego w akcie zgonu. Akt małżeństwa wskazuje, że matką Wincentego była Klara z d. Marzęda.
Ich akt ślubu znajdziesz w lubgensowskich regestrach. Aktu urodzenia Wincentego trzeba szukać samemu, ponieważ jeszcze nie został spisany.
Pod poniższym linkiem po prawej stronie są różne zakładki:
http://regestry.lubgens.eu/news.php
Z tych zakładek można się sporo dowiedzieć.
Alfabet pisany i drukowany w jęz. rosyjskim to jednak trzeba przyswoić. Literki drukowane przydadzą się w translatorze, natomiast pisane w aktach. Dwa trzy akty ktoś z forum pewnie przetłumaczy, ale to wystarczy tylko do wyprowadzenia przodków w linii prostej. Według mnie, jest to niewłaściwe podejście do genealogii. Każdy ma jakiegoś praprapra... Poznanie jego imienia powinno być tylko cegiełką do poznania losów swojej rodziny. Ilość rodzeństwa, czy przeżyli, czy się porozjeżdżali, czy się pożenili między sobą, czy brali udział w zrywach powstańczych i wojnach, czy poszli w kamasze itp. itd.
No i uderzyłem w nutę filozoficzną
To dodam jeszcze, że genealogia nie lubi pośpiechu
Pośpiech wymagany jest przy informacjach zbieranych od najstarszych członków rodziny. Oni już odchodzą, a mogą nam opowiedzieć fajne historie (nawet jak im się wydaje, że to nic niezwykłego).
Pozdrawiam.
300sl
Zasada jest taka, że akt zgonu jest aktem pomocniczym w którym pewne są tylko dane dotyczące faktu zgonu (data i miejsce). Z danymi dotyczącymi współmałżonków bywa różnie. Jeżeli żyją, to w 99% są poprawne, ale jeśli już zmarli to niekoniecznie. Tak samo jest w przypadku rodziców zmarłego, a wiek to już tylko informacja czy był młody czy stary.
Dane z aktu małżeństwa są w 99% zgodne ze stanem faktycznym jeżeli jest to pierwsze małżeństwo. Przy kolejnych bywa różnie.
Dane z aktu urodzenia są w 99,9% zgodne ze stanem faktycznym (

Właśnie w tym przypadku mamy problem z poprawnością imienia matki Wincentego, zapisanego w akcie zgonu. Akt małżeństwa wskazuje, że matką Wincentego była Klara z d. Marzęda.
Ich akt ślubu znajdziesz w lubgensowskich regestrach. Aktu urodzenia Wincentego trzeba szukać samemu, ponieważ jeszcze nie został spisany.
Pod poniższym linkiem po prawej stronie są różne zakładki:
http://regestry.lubgens.eu/news.php
Z tych zakładek można się sporo dowiedzieć.
Alfabet pisany i drukowany w jęz. rosyjskim to jednak trzeba przyswoić. Literki drukowane przydadzą się w translatorze, natomiast pisane w aktach. Dwa trzy akty ktoś z forum pewnie przetłumaczy, ale to wystarczy tylko do wyprowadzenia przodków w linii prostej. Według mnie, jest to niewłaściwe podejście do genealogii. Każdy ma jakiegoś praprapra... Poznanie jego imienia powinno być tylko cegiełką do poznania losów swojej rodziny. Ilość rodzeństwa, czy przeżyli, czy się porozjeżdżali, czy się pożenili między sobą, czy brali udział w zrywach powstańczych i wojnach, czy poszli w kamasze itp. itd.

No i uderzyłem w nutę filozoficzną


Pozdrawiam.
300sl
Szczepan
Czyli idąc tym tropem najlepiej trzymać się aktów małżeństw które zostały już zarchiwizowane? w ten sposób mogę się cofnąć jeszcze o 2 pokolenia jak na razie. Oczywiście rozumiem że nie ma co się spieszyć i ważne jest też szukanie linii bocznych rodziny i udało mi się namierzyć rodzeństwo Władysława a dzieci Wincentego. Mam znajomą z tym samym rodowym nazwiskiem co i ja i wspólnie teraz grzebiemy aby odnaleźć nasz wspólny mianownik. Korygując swoje poszukiwania w pierwszej kolejności cofam się tak jak mówię w lini prostej, dopiero później zamierzam rozchodzić się na linie boczne aby odnaleźć szerzej rodzinę. Chcę się skupić głównie na nazwisku rodowym.
-
- Posty: 42
- Rejestracja: 20 lis 2014, 19:15
- Lokalizacja: Łęczna
Bełczącki
Dzień dobry interesuje mnie nazwisko Bełczącki.
Jacy Bełcząccy występują u Pana w drzewie .
Jacy Bełcząccy występują u Pana w drzewie .
Jak nie w dole to na drzewie .