Prośba do genealogów z Janowa Lubelskiego
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 01 sty 2013, 17:34
Prośba do genealogów z Janowa Lubelskiego
Witam serdecznie i pozdrawiam w Nowym 2013 Roku.
Mam wielką prośbę do genealogów z Janowa Lubelskiego. Chodzi o sprawdzenie jednego nazwiska w janowskiej parafii i ewentualnie na cmentarzu w księdze pochówków.
Jeżeli potwierdziłyby się moje przypuszczenia, to dzięki Państwa stronie i pracy przy projekcie indeksacji nazwisk z lubelszczyzny, odnalazłem moją prababkę, o której w rodzinie nie zachowała się żadna informacja na temat kiedy i gdzie umarła.
Pozdrawiam
Andrzej ze Świdnicy (woj. dolnośląskie)
Mam wielką prośbę do genealogów z Janowa Lubelskiego. Chodzi o sprawdzenie jednego nazwiska w janowskiej parafii i ewentualnie na cmentarzu w księdze pochówków.
Jeżeli potwierdziłyby się moje przypuszczenia, to dzięki Państwa stronie i pracy przy projekcie indeksacji nazwisk z lubelszczyzny, odnalazłem moją prababkę, o której w rodzinie nie zachowała się żadna informacja na temat kiedy i gdzie umarła.
Pozdrawiam
Andrzej ze Świdnicy (woj. dolnośląskie)
No fakt. W mojej rodzinie nikt nie zna losów mojej prababki Katarzyny Dobkiewicz, sporo osób umarło jeszcze latach 60-tych i nie przekazało o niej informacji. Wiadomo było tylko że przed wojną miała kawiarnię w Wilnie, a po wojnie została wysiedlona i razem z siostrą (niezamężną) zamieszkała w Chełmie. Siostrę - Urszulę Stankiewicz, niezamężną, "namierzyłem", zmarła w latach 60-tych, samotnie, w Chełmie. Przez wiele lat szukałem Katarzyny Dobkiewicz. Niestety, jak kamień w wodę. Niedawno dowiedziałem się cudem, że po śmierci pradziadka (chyba jeszcze przed wojną) wyszła za mąż po raz drugi za bliżej nieznanego mi Cichoniaka. Zmarła podobno w latach pięćdziesiątych w jednym z domów opieki społecznej na lubelszczyźnie. I o to w indeksach znalazłem Katarzynę Cichoniak, która zmarła w 1958 roku w Janowie Lubelskim, gdzie od 1950 roku działa DPS! Przypadek? Mam nadzieję, że nie! Szukam teraz potwierdzenia tej informacji. Jeżeli była to osoba w wieku ok.60-80 lat i urodziła się w ZSRR (tak zapewne było wpisane w aktach) (być może w miejscowości Szwedy - niestety jest ich na wileńszczyźnie pięć...), to raczej jest to moja prababka!!! Niestety, mam małe szanse na odpis aktu zgonu z USC - inne nazwisko i chyba zbyt dalekie pokrewieństwo...
Pozdrawiam
Andrzej Dobkiewicz
Andrzej Dobkiewicz
Pokrewieństwo w linii prostej więc znając panieńskie nazwisko prababki chyba nie będzie problemu udowodnić je aktami. Spróbuj zadzwonić do USC i dowiedzieć się czy zapisano w akcie panieńskie nazwisko i miejsce urodzenia.
---------------------------------------------------------------
Założyłeś dwa konta - po co ?
---------------------------------------------------------------
Założyłeś dwa konta - po co ?
Pozdrawiam Grzegorz
I to jest potwierdzenie przydatności zamieszczania indeksów zgonów powojennych. Można znaleźć zagubionych przodków, zwłaszcza że po wojnie straszne były przemieszczenia. A ktoś, gdzieś się bulwersował że jak to tak można zamieszczać takie "świeże" ...
Ale jak ktoś nie znając prawa próbuje być bardziej papieski niż ...
Jak to mówią, że jak nie wiadomo o co chodzi ... no właśnie o co temu "panu" chodziło? Ale to taka dygresja...
Ale jak ktoś nie znając prawa próbuje być bardziej papieski niż ...
Jak to mówią, że jak nie wiadomo o co chodzi ... no właśnie o co temu "panu" chodziło? Ale to taka dygresja...
Jak wiadomo każdy ciągnie w swoją stronę. Ktoś, kto przebrnął XIX wiek marudzi, że nie ma akt łacińskich, a marnuje się czas na akta powojenne. Nie ma po prostu świadomości, że ktoś inny nie może namierzyć końca nitki do kłębka aby móc zacząć iść.
Znam koleżankę, która szuka informacji o swoim ojcu, który szybko odszedł od rodziny, nie zna jego daty urodzenia, śmierci, ani skąd pochodził, jeśli dodatkowo matka nie przekazała jej jakichkolwiek informacji, choćby gdzie szukać aktu ślubu, to jej szanse są marne. Najciekawsze, że mogę jej z 90% prawdopodobieństwem wskazać skąd pochodzi jej ród, co do wsi wręcz ale o ile nazwisko rzadkie w skali kraju, o tyle w tej wsi i parafii trochę ich jest i nie wiem, który może być jej pra. Bez odnalezienia informacji o ojcu poło drzewa nie istnieje, więc takie indeksy zgonów są szczególnie cenne dla niektórych osób.
Z drugiej strony im starsze akta tym większej liczby genealogów dotyczą bowiem zapisani w nich ludzie są przodkami dla większej populacji niż ktoś kot zmarł w latach 60-tych XX wieku.
Znam koleżankę, która szuka informacji o swoim ojcu, który szybko odszedł od rodziny, nie zna jego daty urodzenia, śmierci, ani skąd pochodził, jeśli dodatkowo matka nie przekazała jej jakichkolwiek informacji, choćby gdzie szukać aktu ślubu, to jej szanse są marne. Najciekawsze, że mogę jej z 90% prawdopodobieństwem wskazać skąd pochodzi jej ród, co do wsi wręcz ale o ile nazwisko rzadkie w skali kraju, o tyle w tej wsi i parafii trochę ich jest i nie wiem, który może być jej pra. Bez odnalezienia informacji o ojcu poło drzewa nie istnieje, więc takie indeksy zgonów są szczególnie cenne dla niektórych osób.
Z drugiej strony im starsze akta tym większej liczby genealogów dotyczą bowiem zapisani w nich ludzie są przodkami dla większej populacji niż ktoś kot zmarł w latach 60-tych XX wieku.
Darek
Syn Stanisława, wnuk Józefa, prawnuk Antoniego, praprawnuk Ignacego, 3xprawnuk Błażeja, syna ?, syna ?, syna ?, syna ?, syna ?, potomków Stanisława? niestety metryki niedostępne
Syn Stanisława, wnuk Józefa, prawnuk Antoniego, praprawnuk Ignacego, 3xprawnuk Błażeja, syna ?, syna ?, syna ?, syna ?, syna ?, potomków Stanisława? niestety metryki niedostępne

Mam ją!!! Potwierdziłem jej tożsamość w USC w Janowie Lubelskim. Pani była bardzo miła, z odpisem aktu zgonu nie będzie problemu! Była z domu Stankiewicz i rzeczywiście urodziła się w miejscowości Szwedy. TYle, że w wileńskim jest pięć parafii o tej nazwie......ufff. Niemniej jestem wdzięczny osobom, które sporządzały indeksy. Dzięki nim odnalazłem prababkę 
Andrzej

Andrzej
Pozdrawiam
Andrzej Dobkiewicz
Andrzej Dobkiewicz
To ja dodam, że miejsce urodzenia nie musiało być miejscowością parafialną, nie chodzi o parafię Szwedy tylko miejscowość Szwedy. No chyba, że w akcie jest określona parafia.
Darek
Syn Stanisława, wnuk Józefa, prawnuk Antoniego, praprawnuk Ignacego, 3xprawnuk Błażeja, syna ?, syna ?, syna ?, syna ?, syna ?, potomków Stanisława? niestety metryki niedostępne
Syn Stanisława, wnuk Józefa, prawnuk Antoniego, praprawnuk Ignacego, 3xprawnuk Błażeja, syna ?, syna ?, syna ?, syna ?, syna ?, potomków Stanisława? niestety metryki niedostępne

Witam.
Prośba do genealogów z Janowa Lubelskiego (i nie tylko).
Poszukuję jakiegokolwiek śladu Aleksandra Szeleźniaka urodzonego w Kurowie w 1876 r., syna Ignacego i
Marianny Sokalskiej. Wiadomo, że w 1902 roku był leśnikiem w Harasiukach i tymże roku w Hucie Krzeszo-
wskiej poślubił Anielę Florentynę Garwolińską. Z przekazów rodzinnych wiadomo, że byli bezdzietni.
Aniela zmarła w 1928 roku w Janowie Lubelskim, akt zgonu zawiera informację, że Aleksander był w tym czasie sekretarzem leśnictwa w Janowie Lubelskim. I tu ślad się urywa. Gdyby ktoś się natknął na jakąś informację o dalszych jego losach byłbym wdzięczny za wiadomość.
Andrzej Szeleźniak
Prośba do genealogów z Janowa Lubelskiego (i nie tylko).
Poszukuję jakiegokolwiek śladu Aleksandra Szeleźniaka urodzonego w Kurowie w 1876 r., syna Ignacego i
Marianny Sokalskiej. Wiadomo, że w 1902 roku był leśnikiem w Harasiukach i tymże roku w Hucie Krzeszo-
wskiej poślubił Anielę Florentynę Garwolińską. Z przekazów rodzinnych wiadomo, że byli bezdzietni.
Aniela zmarła w 1928 roku w Janowie Lubelskim, akt zgonu zawiera informację, że Aleksander był w tym czasie sekretarzem leśnictwa w Janowie Lubelskim. I tu ślad się urywa. Gdyby ktoś się natknął na jakąś informację o dalszych jego losach byłbym wdzięczny za wiadomość.
Andrzej Szeleźniak
Andrzej Szeleźniak
To moja rodzina choć dosyć daleka. Moja pra(x2)babka była "tych" Sokalskich z Kurowa. O Aleksandrze nie mam informacji, ale może Pan, Panie Andrzeju, wie gdzie jest pochowany jego brat Feliks - proboszcz Św. Bartłomieja w Łopienniku i Św. Michała w Lublinie? Zmarł w 1944 (akt.246/1944 Św. Michał). Podejrzewam, że na cmentarzu przy Lipowej w Lublinie, ale nigdy tego nie sprawdziłem. A może w Kurowie?Aszel pisze:Poszukuję jakiegokolwiek śladu Aleksandra Szeleźniaka urodzonego w Kurowie w 1876 r., syna Ignacego i Marianny Sokalskiej.
Pozdrawiam,
k.
Słabczyńscy: Lublin, Fajsławice, Biskupice || Chodorowscy: Fajsławice, Łopiennik, Trawniki || Fedaczyńscy i Dudzińscy: Lublin, Uchanie, Teratyn, Moniatycze, Hrubieszów || Lipscy: Lublin, Polesie Lubelskie || Sokalscy: Kurów || Kretowie: Lubartów
prośba...
Witam serdecznie.
Przwszukałem zindeksowaną na podstawie ksiag parafialnych baze. Znalazłem mojego dziadka Stanisława Łukasiewicz urodzonego i ochrzczonego w Białej w 1909 roku. Nie ma ni3staty skanu ksiegi parafialnej. Będąc pod podziwem pracy którą ktoś włożył w skanowanie i indeksowanie chciałbym się zapytać...
jaki może być powód ze skanu z 1909 nie ma? Chciałem sie dowiedzieć więcej o pradziadkach....
Za jakąkolwiek pomoc bede wdzięczny.
M. Łukasiewicz
Przwszukałem zindeksowaną na podstawie ksiag parafialnych baze. Znalazłem mojego dziadka Stanisława Łukasiewicz urodzonego i ochrzczonego w Białej w 1909 roku. Nie ma ni3staty skanu ksiegi parafialnej. Będąc pod podziwem pracy którą ktoś włożył w skanowanie i indeksowanie chciałbym się zapytać...
jaki może być powód ze skanu z 1909 nie ma? Chciałem sie dowiedzieć więcej o pradziadkach....
Za jakąkolwiek pomoc bede wdzięczny.
M. Łukasiewicz
Nie znalazł się chętny, żeby dołączyć linki do zdjęć, do indeksów? Poza tym urodzenia z tego roku i lat "sąsiednich" wymagają uzupełnień/poprawek. Proponuję skontaktować się z administratorem serwisu w celu zaoferowania swej cennej pomocy.macluk pisze:jaki może być powód ze skanu z 1909 nie ma?
Pozdrawiam Krzysiek